Forum www.waglerek.fora.pl Strona Główna www.waglerek.fora.pl
Forum Wędkarskie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Karasie dla początkujących

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.waglerek.fora.pl Strona Główna -> Stawy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Admin
Administrator



Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Biała Podlaska

PostWysłany: Śro 21:28, 18 Lut 2009    Temat postu: Karasie dla początkujących

Najlepszą szkołą dla wędkarza, który pierwszy raz ma w ręku wędkę jest łowienie karasi (japońców) na małych mulistych stawach, bo w takich zazwyczaj jest masa karasków.
Ja sam tak zaczynałem kilka lat temu gdy wujek wykopał staw 20x8m ok 1m głębokości Wink
Na początku wpuścił sporo karasi, które znalazły tam świetne warunki i zaczęły się licznie rozmnażać. Potem dochodziły płotki sumiki karpiki itd.
Gdy wujek pokazał mi jak wygląda wędka Laughing oraz jak jej używać zacząłem łowić. Początkowo jego wędką. Bez skutków. Następnego dnia w gorące południe wybrałem się nad staw sam (był blisko domu) Tylko ja, wędka i słoiczek kopanych robaczków z ogródka babci Very Happy
Dość szybko mam pierwsze branie szalenie mocne zacięcie i karasek "frunie" w powietrzu i ląduje na brzegu. Była to moja pierwsza rybka więc mało co nie zwariowałem po kilku minutach jednak się ogarnąłem i łowie dalej złowiłem jeszcze kilkanaście japońców (ok. 8-15cm) i pobiegłem do domu się pochwalić. Następne dni oczywiście od świtu do nocy nad stawem. Nie liczyło się nic innego po za spławikiem.

Ale wystarczy o mnie... Twisted Evil

Dużo osób twierdzi, że najlepszą szkołą wędkowania dla dziecka jest łowienie płotek lub uklejek. Moim zdaniem jeśli ma się w pobliżu muliste bagienko lub stawik z karasiami to jest to po prostu raj dla młodego adepta wędkarstwa. Po pierwsze karasie zazwyczaj są większe od uklejek i płotek, po drugie bardziej waleczne, po trzecie w takie stawiki zazwyczaj są przerybione japońcami więc częstotliwość brani jest duża.

Zacznijmy od sprzętu. Wędka nie musi być świetna wystarczy zwykły "rynkowy" teleskop. (moją pierwszą wędką był sztywny spining za 15zł z rynku i szło tym łowić.)
Kołowrotek też nie musi być rewelacyjny Wink
Oczywiście im lepszy sprzęt tym większa wygoda łowienia Smile
Żyłka nie może być zbyt cienka. Taka neutralna grubość to 0,14mm.
Spławik od 1g. do nawet 4g. w zależności od odległości ja jakiej łowimy oraz warunków atmosferycznych.
Haczyk ok 12. Ja na takie łowienie nie robię nawet przyponów bo to strata czasu. Chyba, że są zaczepy. Ot cały sprzęt...Smile

Teraz czas na przynęty... Niema nic lepszego niż duży czerwony robal, najlepiej gnojaczek lub kopane. Czasem używam białych ale gnojaczków nic nie pobije.

Ustawienie zestawu.
Nic trudnego... Wystarczy wygruntować łowisko, nawet nie jest potrzebny gruntomierz Wink
Ja obsuwam śruciny do haczyka i ustawiam tak duży grunt by spławik leżał na wodzie, następnie zmniejszam go po kilka/kilkanaście cm. aż spławik będzie stał, w tedy o śruciny do góry robal na haczyk i łowimy.
Robaka trzeba założyć tak aby grot nie był zasłonięty a robak nie zwisał z haczyka.

Brania powinny być w miarę częste o ile dopiszą Wink
Często będzie tak, że japońce będą skubały robaka, spławik bedzie w tedy delikatnie "podskakiwał" na wodzie. Często w tym momencie zacinałem ale rybę miałem mniej, więcej tylko co dziesiątą Sad
Trzeba poczekać aż spławik będzie szybko płyną w bok lub ryba go zatopi. Zacięcie nie powinno być mocne.

Odradzam nęcenie. Często jest tak, że młody wędkarz sobie myśli "oo wrzucę dużo zanęty to złowię dużo ryb. To jest najgorsze bo jeśli ryby tego nie zjedzą to zanęta zakwasza wodę i nawet karasie mogą tego nie znieść i spora ich część może zdechnąć Sad ja nigdy nie nęciłem, gdy łowiłem japońce bo nie jest to potrzebne. Zazwyczaj wejdzie w to drobnica nie do złapania i będziemy się denerwować, że jest tylko skubanie robaka a nie ma porządnego brania bo drobnica nie da dojśc do haczyka przyzwoitrzej drobnicy Wink

Radziłbym mieć zawsze ze sobą wypychacz bo karasie to niezwykle żarłoczne ryby i mogą bardzo głęboko połykać haczyk.
Do tego przydaje się siatka na ryby bo wiaderko może okazać się za małe Wink
I jeszcze wygodne siedzonko, gdy jest ciepło i sucho można siedzieć na ziemi Wink macie moje pozwoleństwo Twisted Evil

A wiec jak byście mieli jakieś pytanka to proszę pisać.
Miłego łowienia Wink


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bartek p4




Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 13:42, 22 Lut 2009    Temat postu:

Sporo się napisałeś, ale dużo się dowiedziałem dzięki Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rudy




Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Biała Podlaska

PostWysłany: Czw 20:21, 26 Lut 2009    Temat postu:

Żeczywiście bardzo dokładnie opisane... Wink Ja dodam jeszcze, że jeśli nie ma się dostępu do tych niezawodnych robaczków to można użyć białych.
Karasie w mulistych stawach są przyzwyczajone do podobnych robaczków Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bartek p4




Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 10:53, 01 Mar 2009    Temat postu:

Ale raczej na stawach i jeziorkach z mułem najlepiej łowić na spławik, a nie na drgającą szczytówkę. Gdy koszyczek wpadnie w muł to zakrywa się całkiem i zanęta nie wydostaję się za szybko. Tak wynika przynajmniej z mojego doświadczenia... Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Admin
Administrator



Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Biała Podlaska

PostWysłany: Nie 15:53, 01 Mar 2009    Temat postu:

Tak karasie na takich stawikach to tylko na spławik.
Delikatna gruntóweczka często jest dobra na duże koluchy. Ja sam wyciągnąłem tak swego największego-30cm.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.waglerek.fora.pl Strona Główna -> Stawy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin